Chyba nie wyglądam na dwudziestokilkulatkę, bo większość ludzi bierze mnie za znacznie młodszą. Więc jak ktoś mnie zobaczy z ukochaną kawą – to tak, jak była „Dziewczynka z zapałkami” ( „Den lille pige med svolvstikkerne” – ach, ten mój ukochany Najpiękniejszy! ) , tak ja jestem dziewczynką z kubkiem kawy.
Obchodziliśmy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją.
Coś na temat tej choroby, niestety, wiem. Tym, co daje mi kopa do działania – jest jednak ciekawość życia. Bo ja – tak jak ta Dziewczynka z baśni Andersena – jestem krucha. Jak zapałka. Z tym, że również ciekawa świata.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.