Bodaj u Zembatego leciała piosenka w której padały słowa: „A uszy miał ogromne, muskularne„. Moja B. – choć Malutka – uszy ma przynajmniej rozmiaru XL. Jak myślę o tych uchalach, jak myślę o mojej B., to się strasznie wzruszam, choć wiem, że niedługo będę w domu i Ją uściskam. A Maleńka B. zastrzyże swoimi pięknymi uszyskami. Cudownie jest dawać siebie Psiakowi. ❤
Dzisiaj cały dzień spędziłam z moją kochaną M. To M. gościła mnie w Köln. Wzruszam się. Już tęsknię… Nie możemy się nagadać z M. Cały czas nawijamy, cały czas się śmiejemy. Dziękuję! Było cudownie. Jak zawsze😘
Ślemy moc liźnięć z Księżną B.! ❤️
Dzisiejsza Warschau:
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.