Powiem szczerze: strasznie się bałam jak ta cała covidowa sytuacja wpłynie na moją psychikę. Ale chyba nie jest ze mną aż tak źle. Teraz wracam z ukochanej pracy. Może to właśnie dzięki niej czuję się nieźle. Ja – mimo zadań fizycznych i umysłowych – w tej pracy odpoczywam psychicznie. Złapałam jakąś równowagę. A że wczoraj dostałam ukochane groszki, to świat od razu stał się jeszcze piękniejszy!

Musisz się zalogować aby dodać komentarz.