Michała

Dzisiaj 92. urodziny obchodzi najważniejsza Osoba w moim życiu. Dzisiaj 92. urodziny obchodzi Dziadziuś.

Tata mojego Taty. Mecenasa S.

Urodził się 29 września 1926 roku w moim Zawrociu. W domu było ich dziewięcioro – Dziadziuś jest siódmy z kolei, a szósty spośród synów moich Pradziadków. Imię Michał dostał, bo urodził się na świętego Michała.

Miał trzynaście lat, kiedy wybuchła wojna. Uczył się na tajnych kompletach – w gimnazjum w Sterdyni. W wieku osiemnastu lat został postrzelony w nogę i – po leczeniu w szpitalach Ciechocinka – wywieziony na roboty do Berlina. Przeżył bombardowanie Berlina. Wrócił na rodzinne Podlasie w momencie, kiedy Najbliżsi stwierdzili, że On już na pewno nie żyje.

Z wykształcenia, z wykonywanego przez lata zawodu i z zamiłowania jest architektem. Od 1993 roku jest na emeryturze.

Z nikim nie jestem tak związana jak z Nim. To po Nim jestem tak rodzinna. To po Nim tak kocham moje Zawrocie.

Jestem Jego jedyną wnuczką. I Dziadziuś, i Mecenas S. przeszli coś, czego naprawdę nie życzę nikomu – łącznie z największym wrogiem. To było ponad trzydzieści lat temu.

Dziadziuś.

Najcudowniejszy Człowiek.

Kocham.

Kocham.

Kocham…