A. O.

Moje zainteresowania naukowe i zawodowe, to, czym się zajmuję – wielu osobom może wydawać się męskie. Na zajęciach z historii wojskowości podczas studiów byłam jedną z trzech kobiet w grupie ćwiczeniowej. Moja miłość do języka duńskiego – który nie jest miękkim włoskim czy rosyjskim; ma swoją melodię (dla mnie piękną, choć i specyficzną) – również wywołuje u niektórych zaskoczenie. Kilka osób przyznało się, że po lekturze Mrowiska miało mnie za twardą osobę. No, właśnie.

Może dlatego tak chętnie sięgam po poezję Osieckiej – była wrażliwcem, jak i ja. Nieśmiało przemierzającym ten zwariowany świat. Trochę nierozumianym – takie mam wrażenie, czytając Jej utwory lub słuchając ich wykonań. Trochę zagubionym. Często o tym mówiła… pisała…

Nie pojadę do Madrytu w tę niedzielę,
nie wiem nawet, czy wybiorę się za próg,
może drogi swej przebyłam już za wiele
albo może widzę cienie w sercach dróg.

Mam lekkiego hopla na punkcie literackiego języka polskiego – w dzisiejszej literaturze często razi mnie – na przykład – nadużywanie przekleństw (mam wrażenie, że w niektórych przypadkach jest bezcelowe i stanowi chęć popisania się). Język Osieckiej jest… czysty. Choć ma w nim neologizmów – używanych choćby przez Mirona – ani tak cudnych zbitek wyrazów jak u Jeremiego Przybory (kiedy Kalina Jędrusik w piosence ,,O, Romeo!” śpiewała o tym, że ,,może nie ma na klimat nasz palta”, zastanawiałam się, co to jest ten ,,naszpalt”).

Nie pokocham w tym miesiącu ani roku,
może nawet bez miłości minie wiek,
może serce się po prostu lęka tłoku
albo może widzę cienie na dnie rzek.

Ciekawa jestem, jaka Osiecka była jako człowiek – dla swoich najbliższych: jako przyjaciółka, jako matka. Niektórzy wrażliwcy są bardzo, bardzo zamknięci w sobie. Boją się otworzyć, boją się zostać zranieni. ,,Może serce się po prostu lęka tłoku / albo może widzę cienie na dnie rzek”. Nieufność. To jest chyba najlepsze określenie tego, o czym poetka tymi słowami mówi.

Nie sprzedaje się ostatnich samochodów,
jak nie zdradza się ostatnich swoich żon,
lecz kto powie, czy daleko do zachodu
i dla kogo, i dla kogo bije dzwon.

Poza tym – melodie utworów do słów A. O. są cudne. Wyszły spod piór Seweryna Krajewskiego (,,Uciekaj moje serce”,,Kiedy mnie już nie będzie”), Jacka Mikuły (,,Bossanova do poduszki”), Zygmunta Koniecznego (,,Białe zeszyty”).

Achhh, magia A. O. Jak przyjemnie się słucha…!

🙂

Ps. Cytaty pochodzą z piosenki ,,Gdzie są ci chłopcy na świetnych maszynach”.