Listopadowe, senne, zimne, ponure warszawskie dni… powolne zapadanie w sen zimowy.
I – na podniesienie ciśnienia – tekst piosenki Barbary Krafftówny.
Listopadowe, senne, zimne, ponure warszawskie dni… powolne zapadanie w sen zimowy.
I – na podniesienie ciśnienia – tekst piosenki Barbary Krafftówny.