Symbole. Znaczenie.
Średnik. Nie przecinek, ale i nie kropka. Myślałam nad nim. Coś się kończy, ale – coś innego się zaczyna. Jest jakaś ciągłość.
Tak było i ze mną. Było ciężko. Ale się nie poddałam – i mówię o tym otwarcie. Powoli, bo powoli, ale…
Dzisiaj byłam u specjalistki. Ten sukces jest naszym wspólnym.
Bo ze mną było tak jak w piosence:
„Ech, złudzenia
jak na skrzydłach
prosto w jutro niosły.
Chcieliśmy za wszelką cenę
wkroczyć w świat dorosłych.
Dzisiaj tylko sny zostały…
ale kto je kupi?
Jak przysłowia się sprawdzają:
młody to i głupi…”
Ja wiem – ja trochę nie pasuję do otaczającego mnie świata. Pięknoduchom, wrażliwcom – łatwo nie jest. Byłam zbyt ufna. Nadwrażliwa. Złudzenia… marzenia poniosły mnie na skrzydłach aż za daleko.
Z drugiej strony – teraz wiem, że wszystko jest po coś… wszelkie doświadczenia. Bo przecież…
,,(…)
A gdy się zbudzę, westchnę: cóż…
to wszystko było chyba… zamiast.
(…)”
To bardzo trudna, długa i bolesna lekcja. Lecz nawet ona była po coś.
Po to, bym to wszystko, o czym wyżej piszę – zrozumiała.
A takie coś znalazłam w necie:
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.