Po warszawsku

Wczoraj Polskę odwiedziła Clare – moja koleżanka z Erasmusa. Tak więc – cały dzień byłam zajęta, byłam ‚warszawska’, że tak się wyrażę. Oprowadziłam mojego gościa po Starym i Nowym Mieście, Krakowskim Przedmieściu, Nowym Świecie, kampusie Uniwersytetu Warszawskiego, Ogrodzie Saskim… Clare miała okazję zobaczyć budynki Akademii Sztuk Pięknych (wprawdzie z daleka, ale zawsze…), Akademii Teatralnej, Sądu Najwyższego. Umówiłyśmy się, że kiedy następnym razem odwiedzi nasz kraj – pooprowadzam ją po muzeach.

W zasadzie wszystko, co pokazywałam Clare – było dla niej cool względnie great. Była oczarowana Warszawą – a ja cieszyłam się, że mogę jej pokazać moje rodzinne miasto.

 

 

Wieczór – spędziłam w bardzo miłym towarzystwie (dziękuję, dziewczyny!) w bardzo miłym miejscu.

 

 

WP_000006