„Śpiewać każdy może… podobno” – stwierdziłam z rana, odśpiewawszy ,, Przetańczyć całą noc” (maj heds tu lajt tu traj tu set it dałn) 🙂 Tym sposobem – cały dzień u mnie lecą kolędy. Ot, mała plejlista. Coś na kształt tej jesiennej. Z tą różnicą, że zawiera kolędy. Albo pastorałki.
1. ,, Lulejże mi, lulej”
2.,, Kolęda dla nieobecnych”
3.,, Mizerna, cicha”
4.,, Wesołą nowinę”
5.,, Psalm o gwieździe”
6.,, Jezus malusieńki”
7.,, Nie było miejsca dla Ciebie”
8.,, Glade Jul, dejlige Jul” (,, Cicha noc” w Najpiękniejszym Języku Świata)
9.,, Stilla natt” (,, Cicha noc” po szwedzku)
Ps. A ja kończę ogarnianie em – kwadratu. Vel Dziurawego Buta. I siadam do książki na temat uwielbianej przeze mnie A. O.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.