An ant

Mrówka zaszyła się w swoich czterech kątach. Odpoczywa po pracowitym tygodniu. Oddaje się lekturze kryminału, a w tle lecą jej ulubione kawałki. Choć wczoraj Mrówkę naszło na utwory melancholijne. Bo wczoraj faktycznie był jakiś melancholijny ten dzień.

No i listopad się zbliża. Listopadowa zaduma. Ale czy ona już w październiku się zaczyna?