,,Gdzie zgubiłaś swoje łóżko?” – chciała wiedzieć moja Przyjaciółka na widok mojego wczorajszego selfie. Selfie – powiedzmy sobie szczerze – wyjątkowo nieudanego. Dobra, już nie narzekam – odeśpię podczas urlopu. Czy kiedyśtam. Generalnie, narzekać to – w moim przynajmniej przypadku – grzech. Jednak jest coś, co – stwierdzam z przeprażeniem – totalnie nie wchodzi mi ostatnio do głowy.
Języki. Tak, języki. Które przecież tak lubię! Nie ogarniam ich. Uczę się słówek, wkuwam zasady gramatyki – po czym szybko to wszystko ulatuje. Ulatuje, niestety, znacznie szybciej niż weszło. A ja mam pełną świadomość, że stać mnie na więcej. Czasem nawet na ZNACZNIE więcej. Przeraża mnie świadomość zbliżającego się kolejnego testu. Przeraża – jak dawno nie przerażała. Nie mam pojęcia, jak sobie pomóc. Zastanawiam się – prawdę powiedziawszy – po prostu nad jakąś przerwą w nauce. A nuż pomoże.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.