Wstaję rano, oglądam Teleexpress

Sobota. Soboty lubię – choćby z tego powodu, że można dłużej pokokosić się w łóżku. Wstaję zdecydowanie wcześniej niż nadają Teleexpress, wbrew temu, co sugerowałby tytuł, ale tak czy siak nie jest to godzina szósta trzydzieści. Czy nawet siódma.

Kurs duńskiego jest naprawdę bardzo intensywny. Z każdym dniem coraz bardziej kocham melodię tego języka. Zamówiłam sobie przez Internet podręcznik akademicki do nauki gramatyki duńskiej, napisany przez profesora Uniwersytetu Adama Mickiewicza… Wprawdzie dzisiaj jeszcze nie miałam kiedy do duńskiego usiąść, ale przecież część dnia jeszcze przede mną.