Autobusy zapłakane deszczem

I to dosłownie. Nie ma to jak marznąć w autobusie PeKaeS(u) relacji Suwałki – Warszawa Zachodnia w lodowaty wtorkowy poranek! Ma się jednak to szczęście, że w telefonie są zapisane zdjęcia – a na nich trochę słońca, jakie przytrafiło się przez ostatnie dni.

Wracam na dwa dni do 100licy – próbować walczyć z prozą życia. A już w piątek – zaczynam tydzień na moim ukochanym Podlasiu ❤