Kilka migawek z ostatnich dni 🙂 Dzisiejszy – taki pozytywny! – dzień odczarował wczorajszy. Bo teraz właśnie, sącząc red apple rooibos (albo jakoś podobnie) w Starbucksie i powtarzając angielskie słówka, stwierdzam, że odetchnęłam. Wczorajsze powietrze – a w nim pełno było krakowskiego smogu – ze mnie uszło.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.