Time to say goodbye

Niestety.

Po dwóch latach pisania – zamykam bloga.

Dziękuję, Czytelnicy, za to, że ze mną byliście przez te – równo! – dwadzieścia cztery miesiące. Byliście ze mną w Kopenhadze, a potem z powrotem w Polsce. Dzieliłam z Wami swoje wzloty i swoje upadki… czasami bardzo osobiste. Robiłam to, co lubię – pisałam. Sprawiało mi to przyjemność, ale też przynosiło ulgę. Mogłam coś z siebie wyrzucić, a zdarzało się, że tak bardzo tego potrzebowałam. Mogłam zwrócić uwagę na istniejące obok nas problemy. Pośmiać się… i popłakać.

Dziękuję.

Żegnam się z Wami ,,Groszkami” – tą piosenką, którą witałam się dwa lata wstecz.