Drugi dzień z rzędu padało. A przynajmniej gdzieś tak do południa. Wybrałyśmy się na wycieczkę – we dwie: moja mama i ja. Więc: poczynając od sklepu ,,Tiger” (kopenhaskiego, jakżeby inaczej, wszak mam niegroźnego pierdolca na punkcie wszystkiego, co duńskie – by the way pozdrawiam znad mojego ulubionego podręcznika do nauki języka Andersena!)…
…przez kawiarnię…
…Koloseum i Forum Romanum…
…na bazylice Santa Maria di Maggiore kończąc.
Trochę fotek z wczoraj.
1) Watykan
2) Trastevere by night:
Senne oczy, pusta kieszeń –
city by night!
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.